Zdania są podzielone. Zdarzyło mi się spotkać kolegów po fachu, którzy uważają, że szkolenia to stara czasu, że jedynie na budowie można zdobyć potrzebną wiedzę. A poza tym czego można nauczyć malarza z 20 letnim stażem czego by on już nie wiedział?
Ja mam osobiście zupełnie inne spojrzenie na temat szkoleń. Może dlatego, że wykończenia wnętrz nie są moim wyuczonym zawodem i gdzieś wiedzę niezbędną do wykonywania tego, wcale nie takiego prymitywnego i prostego fachu trzeba było zdobyć. Dlatego szkolenia są jednym ze sposobów na pogłębianie i poszeżanie wiedzy na temat technologi i systemów stosowanych w wykończeniach wnętrz.
Każde szkolenie wnosi coś nowego. Są szkolenia bardziej lub mniej technologiczne. Czasami więcej dowiadujemy się na temat produktów a czasami jest też dużo praktyki. Osobiście polecam każdemu, nawet najbardziej doświadczonemu fachowcowi co jakiś czas poszerzyć swoją wiedzę. Z pewnością nie będzie to czas stracony. Wiadomo, praktyki nic nie zastąpi. Ale wiedza teoretyczna poparta i utrwalona praktyka czyni prawdziwego fachowca.
Dzisiaj w każdej dziedzinie postęp technologiczny jest niesamowity. Budownictwo również nie stoi w miejscu. Nowe rozwiązania w dziedzinie choćby ociepleń i zabudowy poddaszy pojawiają się niemal co kilkanaście miesięcy. Kto się nie szkoli zostaje w tyle. Nie jest w stanie zapewnić swoim klientom usług na najwyższym poziomie.
Oto niektóre ze szkoleń w których brałem udział:
Knauf – systemy suchej zabudowy.
Tikkurila – farby dekoracyjne
Knauf – tynki gipsowe
Rigips – gładź bezpyłowa Multi-Finish
Rigips – system suchej zabudowy

Isover- system ociepleń poddasza
Sporo – hydroizolacja